Na samym początku przedstawię Ci moją ulubioną maseczkę drożdżową. Dlaczego tak ją lubię? Ponieważ ma wszechstronne zastosowanie do pielęgnacji cery i włosów.
Ja zaczęłam ją stosować, kiedy przez dłuższy czas męczyłam się z uciążliwymi wypryskami na twarzy, ramionach i dekolcie. Nie pomagały mi żadne kosmetyki tak zachwalane w reklamach. Postanowiłam więc, że zamiast kupować coraz to nowe preparaty za niemałe pieniądze poszukam jakiejś tańszej i domowej alternatywy. Po długich poszukiwaniach natknęłam się między innymi na maseczkę drożdżową właśnie. Kostka drożdży to wydatek rzędu 60-70 groszy i starcza na 2 do 4 użyć. Pomyślałam, że nawet gdyby miało nie zadziałać to niewiele stracę w porównaniu z kosmetykami...
Ja zaczęłam ją stosować, kiedy przez dłuższy czas męczyłam się z uciążliwymi wypryskami na twarzy, ramionach i dekolcie. Nie pomagały mi żadne kosmetyki tak zachwalane w reklamach. Postanowiłam więc, że zamiast kupować coraz to nowe preparaty za niemałe pieniądze poszukam jakiejś tańszej i domowej alternatywy. Po długich poszukiwaniach natknęłam się między innymi na maseczkę drożdżową właśnie. Kostka drożdży to wydatek rzędu 60-70 groszy i starcza na 2 do 4 użyć. Pomyślałam, że nawet gdyby miało nie zadziałać to niewiele stracę w porównaniu z kosmetykami...
Żeby przygotować tę maseczkę potrzebne Ci będą: